Wyzwanie nr 6 – „Sprawdź obecność w nietypowy sposób”

Czy można sprawdzić obecność inaczej niż wywołując nazwiska i czekać na odpowiedzi „present” lub „absent”? Odpowiedź brzmi: MOŻNA!

W klasach młodszych wyczytywałam imiona moich uczniów, a ich zadaniem było podejście do następnej wyczytanej osoby, podanie jej ręki i przywitanie krótkim „Hello”. Jeżeli ktoś był nieobecny cała klasa mówiła „absent”, a wyczytana osoba podchodziła do następnej. Dzięki temu cała klasa mogła się nie tylko ze mną przywitać przy wejściu do klasy, o czym już pisałam w poprzednim wpisie, ale z całą klasą.

U starszych dzieciaków zastosowałam dwa sposoby. W klasie piątej i szóstej wyświetliłam na tablicy powitania w wielu językach, po wyczytaniu imienia ucznia, uczeń wybierał sobie jedno słowo w obojętnie jakim języku i witał się z całą klasą. Klasa odpowiadała mu tym samym słowem 🙂 Było dużo śmiechu kiedy ciężko było nam wymówić te powitania. Ale z drugiej strony nauczyliśmy się znowu czegoś nowego i chętnie znowu wrócimy do tego zadania.

W klasie siódmej postanowiłam postawić na swoją pamięć i podawałam imiona moich uczniów w kolejności alfabetycznej. Nie obyło się bez pomyłek, ale chyba uczniowie mi to wybaczyli. Każda wywołana przeze mnie osoba miała ocenić swój dzisiejszy dzień w skali od 1 do 5.

Niby zwykłe sprawdzanie obecności, ale dzięki temu, że na każdego czekało jakieś zadanie, wszyscy byli bardziej skupieni i chętni do powitań.

Jutrzejsze wyzwanie, to tak naprawdę coś, co robię codziennie. Mimo, że momentami jedna z tych cech jest wystawiana na próbę…Ciekawe czy zgadniecie która? 🙂

Wyzwanie nr 7