Co robi śnieg? Ten oraz inne pomysły na czasownik

Co mają wspólnego śnieg i czasowniki? Jak się okazało, mogą razem pięknie komponować się na lekcji! Zwłaszcza wtedy, gdy aura za oknem tak bardzo temu sprzyja!

Zanim powiedziałam dzieciom, że będziemy mówić o czasowniku, zaskoczyłam ich pytaniem o to, co robi śnieg? Odpowiedzi było bardzo wiele: prószy, pada, leci, sypie, leży… Zapowiedziałam, że śnieg może robić jeszcze więcej rzeczy i dałam dzieciom tekst piosenki „Co robił śnieg” (tekst: Grzegorz Uzdański, wykonanie: Jerzy Igor) – słuchali w skupieniu, zaznaczając czynności, które wykonywał śnieg. Przyznam, że miałam wątpliwości, czy czwartoklasiści przekonają się do piosenki, ale jak się okazało, były one bezpodstawne – dzieci chciały jeszcze raz posłuchać i zaśpiewać, i jeszcze raz, aż w końcu umówiłam się z nimi, że poproszę panią z muzyki, żeby mogli pośpiewać z nią na lekcji. Piosenkę można odsłuchać na tej stronie. Z czasownikami połączyła ją również autorka bloga 622 pomysły na lekcje języka polskiego.

Na kolejnych lekcjach wykonywaliśmy szereg zadań i ćwiczeń związanych z czasownikiem. Wykorzystałam pomysł Zakręconego Belfra i wręczyłam dzieciom karty pracy z Muchą Martyną do odkodowywania i zakodowywania czasowników. Myślę, że to był strzał w dziesiątkę! Moja karta pracy wyglądała podobnie jak na blogu Zakręconego Belfra:

Niezawodne okazały się również gry, które znalazłam na Learning Apps – graliśmy na tablicy interaktywnej i dzieci otrzymały linki do ćwiczenia samodzielnego w domu: quiz o czasowniku, quiz o czasach czasownika, określanie osoby czasownika, memory – określanie formy gramatycznej czasownika, quiz – „Milionerzy”.

Na podsumowanie wiadomości o czasowniku wykorzystałam niezawodne Karty Milowe. Przygotowałam listę bezokoliczników, które zakleiłam zdrapkami – moi uczniowie bardzo je lubią, bo zawsze wprowadzają mały element zaskoczenia.

Zadaniem uczniów było wylosować karteczkę, zdrapać zdrapkę i do odkrytego czasownika poszukać odpowiedniej karty. Na odwrocie karty przykleiłam zadania, które uczeń miał wykonać w zeszycie. Oprócz odmiany czasownika, uczniowie przypomnieli też sobie kilka informacji z fonetyki oraz pogłówkowali nad synonimami. Moja lista czasowników i zadań do nich znajduje się tutaj.

Dzieci pracowały samodzielnie, ja ewentualnie pomagałam i wyjaśniałam. Nie zdążyłam tylko zadać zadania domowego – zaprojektowania w zeszycie karty do wylosowanego czasownika, ale innej od wylosowanej – to musi poczekać 🙂 Cieszę się, że mogłam posłuchać, z czym dzieci mają problemy, czego nie rozumieją i powtórzyć im indywidualnie, chwilę poświęcić każdemu, co jest często trudne w licznych klasach.

2 komentarze