Dzisiaj bardzo krótko, ponieważ jasno jest przedstawione wyzwanie nr 10. Zadaniem uczniów było opowiedzenie historii ze swojego życia. Wykorzystałam do tego konkurs o którym pisałam w poprzednim wyzwaniu oraz okazję do powtórzenia czasu Past Simple. Bardzo proste i przyjemne zadanie 🙂 Ale już z niecierpliwością czekam na kolejne 🙂
Dzisiejsze wyzwanie spowodowało, że wprowadziłam w życie plan, a zarazem konkurs, który już planowałam od dłuższego czasu. Konkurs na mistrzów bezbłędnej wymowy i komunikacji. Postanowiłam, że w konkursie wezmą udział klasy V-VII, które uczę. Zadanie jest bardzo proste! Pierwsze 5 minut lekcji poświęcimy sobie na luźne gadanie absolutnie o wszystkim – o tym jak się
Konkurs na Mistrza Słówek okazał się doskonałym sposobem na powtórzenie słownictwa z różnych kategorii, nie tylko obecnie utrwalanego na lekcji. Po wejściu do klasy uczniowie od razu zauważyli zmianę…pojawiła się nowa tapeta na komputerze i do tego z dość wymownym hasłem. Od razu wiedzieli, że coś się święci… Zaraz na wejściu ich uspokoiłam, bo powiedziałam
Dzisiaj krótko, ponieważ to wyzwanie jest mi tak naprawdę stawiane codziennie. Ale czy można to nazwać wyzwaniem? Chętnie się uśmiecham i odwzajemniam uśmiech moim uczniom. Także dla mnie to nie było wyzwanie, raczej codzienność i jedna z moich cech. Natomiast bycie cierpliwym to już inna sprawa. Mam bardzo duże pokłady cierpliwości, na szczęście, choć czasami
Czy można sprawdzić obecność inaczej niż wywołując nazwiska i czekać na odpowiedzi „present” lub „absent”? Odpowiedź brzmi: MOŻNA! W klasach młodszych wyczytywałam imiona moich uczniów, a ich zadaniem było podejście do następnej wyczytanej osoby, podanie jej ręki i przywitanie krótkim „Hello”. Jeżeli ktoś był nieobecny cała klasa mówiła „absent”, a wyczytana osoba podchodziła do następnej.
Od nowego roku postawiłam na indywidualne powitania z moimi uczniami. Każdy przed wejściem do klasy wybiera sobie sposób przywitania ze swoim nauczycielem. Klasy młodsze mają aż 5 możliwości, klasy starsze 3. Widzę, że moi uczniowie chętnie w ten sposób się ze mną witają, bo to nasze „Hello” nie ucieka gdzieś w tłumie, tylko mamy okazję
Powiem Wam tak…z pozoru proste zadanie wcale się takim nie okazało. Ile razy w ciągu lekcji musiałam się ugryźć w język i kombinować nad skonstruowaniem wypowiedzi tak, żeby nie padło żadne pytanie. Na początku lekcji powiedziałam moim uczniom żeby przez 45 minut byli bardzo czujni, ponieważ pod koniec lekcji każdy z nich będzie musiał wziąć
Hmm… czym by można było zaskoczyć moich uczniów? Marzena mi napisała „Przyjdź w rozpuszczonych włosach”… Niezła myśl, niestety są tak długie, że chyba po 15 minutach pierwszej lekcji i tak bym je zapięła w kucyk i nici z zaskoczenia. Na szczęście z pomocą przyszedł mi wpis na Rise and Shine Teachers o sposobach zaskakiwania swoich
Zaraz po tym jak wylosowałam karteczkę z kolejnym wyzwaniem przypomniałam sobie wpis Pani Klaudii Rogalskiej z „Rise and Shine Teachers” i od razu zaczęłam przygotowywać się do zajęć. Nie chciałam żeby lekcje polegały na samym obejrzeniu filmu, tylko na pracy z filmem. W tym dniu akurat miałam lekcje z klasą czwartą, piątą, szóstą i siódmą,
Jako, że jestem naprawdę kiepskim kawalarzem postanowiłam poszperać trochę w Internecie i poszukać „Funny Riddles”. Nie dość, że zagadki językowe to jeszcze trochę trzeba było się nagłówkować żeby je odgadnąć. A efekt końcowy był zawsze ten sam – śmiech na sali 🙂 Wybrałam te nieco ciekawsze i przedstawiłam moim uczniom w formie „przerwy śródlekcyjnej”. Warto