Ćwiczymy czytanie i pisanie w 1 klasie

 Młodsze dzieci, które uczą się czytać i pisać w języku ojczystym, często mają problem z tym, że w języku angielskim „inaczej się czyta, a inaczej się pisze” – jak same mówią. Tymczasem podstawa programowa języka obcego mówi , że „w zakresie wypowiedzi pisemnych uczeń przepisuje wyrazy i proste zdania” oraz „pisze pojedyncze wyrazy i zwroty”. Postanowiłam już w pierwsze klasie przyzwyczajać dzieci m.in. do tego, że w alfabecie angielskim nie ma polskich liter „ą”, „ę” albo „ł” (bo nawet starszym nieraz zdarza się ich używać) oraz oswajać je z angielskimi słówkami w piśmie.

Najpierw przez kilka lekcji opanowaliśmy ze słuchu i ustnie – poprzez gry, zabawy z realiami i flashcards, a także karty pracy – słownictwo dotyczące zabawek. Później dzieci łączyły wyrazy z obrazkami na tablicy.

Następnie rozdałam dzieciom wyrazy, które razem głośno czytaliśmy. Kolejnym zadaniem było ułożenie wyrazów we wskazanej przeze mnie kolejności: nazywałam zabawkę i wieszałam obrazek na tablicy, a dzieci układały wyrazy jeden pod drugim (tak jak ja obrazki).

Dzieci porównywały z kolegą lub koleżanka w ławce, czy ułożyły podobnie, czy może są różnice, i wspólnie, patrząc na obrazki na tablicy, poprawiały kolejność u któregoś z nich. Znów razem czytaliśmy głośno. Ćwiczenie powtórzyliśmy kilka razy.

Następnie dzieci samodzielnie miały dopasować wyrazy do obrazków na kartach pracy i przykleić je (te karty pracy wykorzystaliśmy jeszcze na kolejnych lekcjach: dzieci kolorowały zabawki według usłyszanych ode mnie wskazówek i ćwiczyły krótkie dialogi) . Poradziły sobie z tym bardzo dobrze.

Kolejne ćwiczenie pierwszoklasiści wykonywali w 3- lub 4-osobowych grupach. Każda grupa otrzymała ode mnie kartę z nazwami zabawek oraz zestaw literek podobnych do tych z gry Scrabble (zakupiłam je na Aliexpress i bardzo polecam ? ) – ich zadaniem było ułożyć literki na otrzymanych kartach w odpowiednich miejscach. Pomocne były małe obrazeczki przy każdym wyrazie. Dzieciom bardzo podobało się to zadanie i wszystkie się zaangażowały.

Poprosiłam, żeby dobrze przyjrzeli się przez chwilę wyrazom, bo… Po chwili dostali kolejną kartę z wyrazami – niemal identyczną, na której jednak brakowało kilku liter. Dzieci miały to samo zadanie – ułożyć wyrazy z literek, wstawiając odpowiednie litery w brakujące miejsca. Kiedy skończyły, dałam im pierwszą kartę z kompletem liter, które porównywali i ewentualnie sami poprawiali.

Znów mieli się dobrze przyjrzeć wyrazom, bo… Tym razem otrzymali puste kratki bez liter 🙂 – musieli samodzielnie z pamięci odtworzyć wyrazy. Po chwili znowu wręczyłam im pierwszą kartę i samodzielnie poprawiali literki, które ułożyli błędnie. Powiem szczerze, że poszło im bardzo dobrze!

Wszystkie trzy karty z wyrazami można pobrać tutaj, wyglądały one następująco:

Na kolejnej lekcji pierwszoklasiści znowu chcieli układać literki – bardzo im się to spodobało! W ramach powtórzenia napisałam na tablicy wyrazy z brakującymi literkami. Dzieci podchodziły do tablicy i uzupełniały. Zrobili to bezbłędnie!

Z pewnością będziemy powtarzać te ćwiczenia z wyrazami z następnych grup tematycznych, bo poza umiejętnością czytania i pisania dzieci uczyły się też pracy w zespole, kształciły umiejętność samodzielnego poprawiania swoich błędów i samooceny, a także… dobrze się bawiły!

2 komentarze